W magazynie Sezon, w grudniowym numerze ukazał się tekst naszego kolegi Zbyszka Ciemniewskiego, zatytułowany „Kultura łowiecka - czy Król jest nagi?” - część pierwsza.
Kolega Zbyszek postanowił napisać o tym, cytuję: jak my myśliwi ale przede wszystkim władze Polskiego Związku Łowieckiego - pokazujemy Łowiectwo, myśliwych i Związek.
Myślę, że zamiast przeprosin, zamiast ciągłego narzekania jak nas nie lubią, zamiast recenzowania przeciwnika, spróbujmy zrecenzować samych siebie - koniec cytatu.
Recenzuje nas, kolega Zbyszek na przykładach „dogmatów i mitów” kreowanych jego zdaniem przez władze PZŁ, wokół których tworzony jest nasz przekaz.
Nie możemy przejść obojętnie obok tego tekstu, zawartych w nim tez i porównań...
Tekst prowokacyjny, ale takie było (tak myślę!) zamierzenie autora.
Dlaczego artykuł jest ważny dla nas, myśliwych Koła Łowieckiego OSTOJA Gliwice?
Dlatego, że wokół nas dzieje się „rewolucja” związana z prawem łowieckim, z modelem łowiectwa przywiezionym do nas z Europy Zachodniej.
Jesteśmy w sposób bezkompromisowy atakowani przez różne środowiska. Kiedyś zwykło się mawiać, że: ”wszystkiemu winni dziennikarze i cykliści...”, dziś można to przetransponować na powiedzenie... dziennikarze i myśliwi!!!
Z tym, że jeszcze należy dopowiedzieć, iż najwięcej dostaje nam się właśnie od wspomnianych dziennikarzy.
Teraz dostało nam się od naszego kolegi, byłego Prezesa Koła, spadkobiercy rodzinnych tradycji łowieckich. Twórcy modelu dokarmiania i hodowania zwierzyny, pomysłodawcy Lasu Huberta, czyli handlu dziczyzną...
To tylko niektóre pytania, na które warto sobie odpowiedzieć!
Zapraszając koleżanki i kolegów do lektury artykułu (ukażą się jeszcze dwie części) zachęcam również do podzielenia się z nami uwagami na zadany temat.
Jednak nie ad persona ale merytorycznie, z własnego doświadczenia, z własnych przemyśleń a może kolega Zbyszek ma rację?
Dziś każdy z nas bez względu na status społeczny, zdobyte doświadczenia, sukcesy łowieckie, odznaczenia musi odpowiedzieć sobie na pytanie....”dlaczego poluje”?, co mnie pcha do lasu?, czy moja pasja jest szlachetna?
Tradycja łowiecka, chęć niesienia pomocy, wsparcie w trudnych sytuacjach, szacunek, przyjaźń, koleżeństwo, pasja, to jest to co powinno nas łączyć.
Dlatego musimy włączyć się w dyskusję, zmierzyć się z atakami, często słusznymi, na całą myśliwską zbiorowość....
W prasie, radiu, tv a także magazynach branżowych, jesteśmy postrzegani jako wrogowie, wrogowie przyrody, zwierzyny, wrogowie własnej organizacji ….
Jeśli sytuacja się rozwinie, rozkręci tak jak chcą tego nasi oponenci, to lasy zostaną sprywatyzowane i ogrodzone, a polowanie odbywać się będzie jak typowe safari, w kurniku....
Zapraszam do dyskusji, do dzielenia się swoimi uwagami, przemyśleniami, odczuciami...
Darz Bór!
Jerzy Wieczorek
→ oto wymieniona wyżej pierwsza część artykułu Zbyszka i cztery następne
Wszelkie elementy serwisu (teksty, zdjęcia, filmy, grafika) podlegają przepisom ustawy z 4.02.1994. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody jest zabronione.