Autor: Zbigniew Ciemniewski. Publikacja - "Łowiec Polski" nr 12/2013.
Polowanie na pardwy w Szwecji przypomina nasze polowanie na kuropatwy z wyżłem. Różni się jednak scenerią - wokół rozciąga się majestatyczna górska tundra, a myśliwi spotykają na swojej drodze renifery i byki łosia - kapitalne łopatacze.
Jedną z moich ulubionych lektur jest „Rok myśliwego” Włodzimierza Korsaka. Wielokrotnie powracałem do zawartych tam opisów bezkresnych mszarów i jesiennych dni, gdy w południe słońce dobrze jeszcze przygrzewa, a po ciemnym błękicie snują się srebrzyste nici babiego lata. Wyobrażałem sobie tę chwilę, gdy podrywa się stadko pardw, a w powietrzu migają białe plamy ich skrzydeł.
Słyszałem już niemal ten osobliwy głos gargatuna - starego koguta. Głos przypominający drwiący chichot. Aż ostatecznie postanowiłem, że wyruszę z moimi wyżłami do krainy pardwy.
Artykuł prezentujemy w formacie PDF → Na mszarach dalekiej północy
Wszelkie elementy serwisu (teksty, zdjęcia, filmy, grafika) podlegają przepisom ustawy z 4.02.1994. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody jest zabronione.